Wesele na samym Wierchu… tak, tak… na Rusińskim Wierchu w Bukowinie Tatrzańskiej! Miejsce w którym zimą możemy pojeździć na nartach, a latem w spokojnej i cichej atmosferze podziwiać piękną panoramę Tatr. W jeden z upalnych lipcowych weekendów mieliśmy okazję dekorować wspaniałe wesele na Podhalu, opuściliśmy nasze kochane Bielsko i wybraliśmy się na podbój małopolski.
Karczma RusińSKI w której odbyło się przyjęcie weselne Lidii i Tomka znajduję się na samym szczycie i choć jest tam bardzo wysoko to na szczęście da się tam spokojnie dojechać zwykłym samochodem 🙂 Góry nie są nam straszne, ale wizja wnoszenia wszystkich dekoracji na sam szczyt przeraziłaby najbardziej doświadczonego górala z Zakopanego 😉
Na początek dekoracja kościoła która była bardzo delikatna, główną role grał biały dywan który w otoczeniu świec prowadził Młodą Parę prosto do ołtarza przy którym stanęły drewniane krzesła udekorowane gipsówką.
Następnie przyszedł czas na dekoracje obiektu gdzie pod sufitem widokowej sali do tańczenia zawisło setki żarówek, które jak stwierdził po weselu Pan Młody „zrobiły robotę!”. Na poddaszu gdzie znajdowały się stoły stworzyliśmy delikatny rustykalny klimat, który wpasował się w drewniany charakter góralskiej karczmy. Lniane bieżniki na stołach, plastry drewna, świece w słoikach zdobionych koronką oraz polne kwiaty w odcieniach różu oraz fioletu ozdobiły całą górną salę. Stół Pary Młodej został wyróżniony przez ściankę ze szklanych kul z fioletowymi i różowymi daliami oraz kompozycje z pieńków drewna i dużych słojów ze świecami. Podobnie jak na dolnej sali „tanecznej” tak i tu znalazły się girlandy z żarówkami dodające klimatycznego nastroju.
Całość wyglądała bardzo nowocześnie i naturalnie a równocześnie świetnie wpisała się w góralski klimat miejsca i widok na całe pasmo Tatr, Beskidów oraz Gorców.